Dlaczego rotawirus jest groźny dla Twojego dziecka? Odpowiadamy


Praktycznie przez okrągły rok, z naciskiem na porę jesienną i zimową, każdy maluch jest narażony na zakażenie rotawirusem. W grupie największego ryzyka są niemowlęta i dzieci od 6. miesiąca do około 4. roku życia, ale atakuje on również dzieci starsze i osoby dorosłe. Czy tego typu infekcje są groźne dla malucha? Tak. Dlaczego? Odpowiadamy.

 

Liczby nie kłamią

Szacuje się, że co roku w Polsce ponad 200 tys. dzieci poniżej 5. roku życia zostaje zarażonych rotawirusem. Około 7 tysięcy z nich musi być hospitalizowana. Wirus jest bardzo zaraźliwy, a na nieumytych dłoniach może przetrwać nawet do 4 godzin. Przebieg całej choroby trwa od 4 do 10 dni, ale sam wirus utrzymuje się i może być rozprzestrzeniany do 30 dni, a niekiedy nawet dłużej. Można go przenieść drogą pokarmową lub przez dotyk. W żłobkach i przedszkolach w okresach wzmożonych zachorowań to istna plaga, z którą borykają się tysiące rodziców.

Jak poznać, że to zakażenie rotawirusem?

Objawy mogą pojawić się u dziecka nagle. Na początku będzie to podwyższona temperatura, może to być 38 ale też nawet do 40 stopni Celsjusza. Drugi sygnał ostrzegawczy to wymioty, z częstotliwością nawet kilka razy na dobę. Kolejne objawy to biegunka, która przy dużej intensywności i powtarzalności może doprowadzić do odwodnienia dziecka.

Objawy odwodnienia

Jeżeli dziecko cierpi na biegunkę i wymioty, to w 80% procent przypadków może to doprowadzić do odwodnienia. Po czym poznać, że jest odwodnione? Najpopularniejsze objawy to skąpy mocz oddawany z dużo mniejszą niż zazwyczaj częstotliwością, suche, spierzchnięte usta, gęsta ślina. Dziecko jest apatyczne, senne i marudne. Odwodnienie szczególnie w przypadku niemowląt do pierwszego roku życia jest bardzo niebezpieczne. Dziecko z powodu wymiotów i biegunki błyskawicznie traci wodę, elektrolity i pierwiastki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Jeżeli dziecko jest w dobrej formie, przyjmuje regularnie płyny i elektrolity, to sytuacja jest pod kontrolą. W przypadku niemowląt, które nie chcą się dopajać, kroplówka może okazać się konieczna.

Kiedy udać się do lekarza?

Po pierwsze: kiedy maluch nie ukończył jeszcze 6 miesięcy, a dokucza mu podwyższona temperatura i wymioty. Druga sytuacja – kiedy temperatura osiągnęła 39 stopni. Trzeci przypadek – krew lub śluz znajdujące się w stolcu dziecka. Ostatnia, najszersza kategoria – jeżeli klasyczne objawy zakażenia nie mijają przez kilka dni, a wręcz się zaogniają i dziecko czuje się coraz gorzej, to znak, że pora na wizytę u pediatry.